Ten artykuł został opublikowany w języku angielskim 3 stycznia 2024 r.
Pod koniec września kanadyjski parlament federalny, kierowany przez premiera Justina Trudeau, wstał, by oklaskiwać Jarosława Hunkę, 98-letniego ukraińskiego nazistowskiego zbrodniarza wojennego, który służył w Waffen-SS. Późniejsze relacje w burżuazyjnych mediach zarówno w Kanadzie, jak i na arenie międzynarodowej starały się zbagatelizować ten incydent, tłumacząc go jako „wpadkę” lub niewytłumaczalny „błąd”. Artykuł po artykule zaprzeczał, że państwo kanadyjskie miało jakiekolwiek znaczące relacje z nazistowskimi zbrodniarzami wojennymi i ich skrajnie prawicowymi nacjonalistycznymi kolaborantami na Ukrainie i w innych częściach Europy Wschodniej, chociaż ten brzydki fakt od dawna jest przedmiotem badań naukowych.
Jednym z najczęstszych refrenów było to, że Kanada przeprowadziła gruntowne publiczne dochodzenie w sprawie obecności zbrodniarzy wojennych w kraju w połowie lat 80-tych — Komisja Deschenesa — i że oczyściła członków dywizji Waffen SS-Galizien, takich jak Hunka, z wszelkich zarzutów współudziału w zbrodniach wojennych.
Ta samolubna narracja ukrywa fakt, że Komisja Deschenesa była od początku do końca przykrywką dla establishmentu. Dochodzenie zostało zaprojektowane w sposób, który gwarantował wybielenie roli państwa kanadyjskiego w udzielaniu schronienia nazistowskim zbrodniarzom wojennym po II wojnie światowej, w tym nawet 2000 członkom dywizji Waffen SS-Galizien. Co więcej, nie poruszono nawet kwestii dziesiątek tysięcy innych skrajnie prawicowych ukraińskich nacjonalistycznych nazistowskich kolaborantów — członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i ich odpowiedników z innych krajów Europy Wschodniej, którzy zostali przyjęci w Kanadzie pod koniec lat 40. i 50. ubiegłego wieku.
Wszyscy oni byli współwinni najbardziej potwornych zbrodni w historii ludzkości — nazistowskiej wojny na wyniszczenie przeciwko Związkowi Radzieckiemu, która pochłonęła życie około 27 milionów obywateli radzieckich, oraz Holokaustu 6 milionów europejskich Żydów.
Decyzja kanadyjskiego rządu o zapewnieniu nazistowskim zbrodniarzom wojennym bezpiecznego schronienia, do której zachęcał i którą wspierał amerykański i brytyjski wywiad, od samego początku wywoływała oburzenie i gniew. W latach bezpośrednio po wojnie lewicowe organizacje ukraińskie i żydowskie wielokrotnie protestowały do parlamentu i rządu, wzywając do ostrożności w przyjmowaniu nazistowskich kolaborantów. Stowarzyszenie Zjednoczonych Ukraińskich Kanadyjczyków (Association of United Ukrainian Canadians), będące następcą lewicowej organizacji Ukraińskiej Rolniczej Świątyni Pracy (UFLTA, Ukrainian Farmer Labour Temple Association), skierowało do kanadyjskiego Senatu konkretne ostrzeżenia dotyczące obecności zbrodniarzy wojennych w obozach dla przesiedleńców, w tym członków Waffen-SS. Z powodu popełnienia niezliczonych zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, w tym krwawego tłumienia cywilnej opozycji wobec nazistowskich rządów i kluczowej roli we wdrażaniu masowej eksterminacji Żydów, Waffen-SS została uznana za organizację przestępczą podczas procesu norymberskiego.
Ostrzeżenia te zostały jednak bezceremonialnie odrzucone w obliczu długotrwałej kampanii lobbingowej prowadzonej przez skrajnie prawicowy, finansowany przez rząd Ukraiński Kongres Kanadyjski (UCC) w celu zapewnienia weteranom dywizji Galizien wjazdu do Kanady. UCC z powodzeniem naciskało również na tysiące członków obu frakcji OUN — OUN-M kierowanej przez Andrija Melnyka i OUN-B kierowanej przez Stepana Banderę — aby uzyskać wjazd do Kanady. Jednym z weteranów OUN przyjętych przez Kanadę był Mychajło Chomiak, redaktor pro-nazistowskiej gazety Krakiwśki Wisti, która prowadziła kampanię na rzecz utworzenia dywizji Galizien i publikowała antysemickie paszkwile. Chomiak był dziadkiem obecnej wicepremier Kanady Chrystii Freeland.
Podkreślając skalę napływu faszystów, OUN-B, zorganizowana jako „Kanadyjska Liga Wyzwolenia Ukrainy”, a później „Liga Ukraińskich Kanadyjczyków” (LUC), była w stanie założyć 30 oddziałów w całej Kanadzie do 1950 roku, w tym samym czasie, gdy jej przywódca, Bandera, nadal promował swoje faszystowskie poglądy i organizował antysowiecką kampanię terrorystyczną na Ukrainie. W Quebecu Kościół katolicki odegrał główną rolę w umożliwieniu nazistowskim kolaborantom z francuskiego reżimu Vichy wjazdu do Kanady i podróży do Ameryki Łacińskiej.
Fakt, że osiedlanie nazistowskich zbrodniarzy wojennych i ich skrajnie prawicowych wspólników było polityką państwa, usankcjonowaną na najwyższych szczeblach władzy, jest bezdyskusyjny. W raporcie dla Senackiej Stałej Komisji ds. Imigracji i Pracy w 1948 r. senator Thomas Crerar oświadczył, że „DP” („displaced persons” = przesiedleńcy) z Ukrainy i Europy Wschodniej „wywierają bardzo zdrowy antykomunistyczny wpływ” w miejscu pracy. Ukraińscy faszyści byli wykorzystywani do rozbijania strajków i atakowania zebrań robotniczych.
Uznany kanadyjski historyk Irving Abella — który ujawnił gorzką wrogość kanadyjskiej elity rządzącej wobec żydowskich imigrantów uciekających przed nazistowskimi prześladowaniami w książce, której był współautorem wraz z Haroldem Troperem, None is too Many: Canada and the Jews of Europe 1933-1948 [Nikt nie jest za dużo: Kanada i Żydzi z Europy 1933-1948] — zauważył kiedyś, że tatuaż SS na ramieniu funkcjonował jako „paszport” do powojennej Kanady. Jednocześnie Ottawa kontynuowała swoją politykę sprzed i w trakcie II wojny światowej, systematycznie odrzucając żydowskich imigrantów, których w przeciwieństwie do byłych nazistów obawiano się jako potencjalnego zagrożenia komunistycznego.
W latach 80. gniew związany z obecnością nazistów w kraju stał się zbyt wielki, by kanadyjska elita rządząca mogła go zignorować. Simon Wiesenthal, który odkrył miejsce pobytu nazistowskich zbrodniarzy wojennych na całym świecie, przedstawił wiarygodne dowody na obecność nazistów z Niemiec, Ukrainy i innych krajów w Kanadzie, w tym do 2000 byłych członków Waffen-SS.
W lutym 1985 r. konserwatywny rząd Briana Mulroneya ogłosił powołanie publicznego śledztwa w sprawie zbrodniarzy wojennych w Kanadzie pod przewodnictwem byłego sędziego sądu okręgowego w Quebecu, Julesa Deschenesa. Ale jak to od dawna było standardową praktyką w Kanadzie, jeśli chodzi o komisje królewskie i dochodzenia publiczne, komisja Deschenesa została powołana nie po to, by ujawnić prawdę, ale by ją zaciemnić i pogrzebać.
Komisja Deschenesa otrzymała zakres kompetencji, który został celowo ograniczony, aby zapewnić, że zostanie ona wybielona. Ottawa nie tolerowała zakłócenia bliskich stosunków politycznych, które rozwijała przez dziesięciolecia ze skrajnie prawicowymi siłami nacjonalistycznymi z Ukrainy i całej Europy Wschodniej w ramach swojej zimnowojennej polityki antykomunistycznej w kraju i za granicą. Obejmowało to pomoc ukraińskim kolaborantom nazistów w obu skrzydłach OUN w tworzeniu nowej narracji mającej na celu ukrycie ich zbrodni i przekształcenie się w bojowników o „wyzwolenie narodowe” przeciwko sowieckiemu „totalitaryzmowi”.
Kariera weterana dywizji Waffen SS-Galizien, Petera Savarina, pokazuje rosnące znaczenie i wpływ tych sił. Savarin pełnił funkcję kanclerza Uniwersytetu Alberty w latach 80. i przewodniczącego Alberta Progressive Conservative Party (Postępowej Partii Konserwatywnej Alberty). Lider Światowego Kongresu Wolnych Ukraińców, był jednym z założycieli Kanadyjskiego Instytutu Studiów Ukraińskich, stowarzyszonego z Uniwersytetem Alberty, który odegrał wiodącą rolę w legitymizowaniu i promowaniu skrajnie prawicowego nacjonalizmu ukraińskiego. Savarin otrzymał Order Kanady niecały rok po zakończeniu prac Komisji Deschenesa.
Anatomia tuszowania sprawy
Kompetencje komisji Deschenesa, charakter organizacji, którym przyznano oficjalną pozycję w dochodzeniu, a tym samym znaczący wpływ na rozpatrywane przez nią dowody, a także bardzo krótki czas przeznaczony na jej pracę, miały na celu wyciągnięcie z góry określonego wniosku: w Kanadzie było niewielu nazistowskich zbrodniarzy wojennych, jeśli w ogóle jacyś byli.
Komisja została poinstruowana, by nie badać decyzji poprzednich kanadyjskich rządów, wykluczając tym samym jakąkolwiek rewizję lub ponowne rozpatrzenie decyzji podjętej w następstwie II wojny światowej, zezwalającej nazistowskim kolaborantom na wjazd do kraju. Komisja mogła również jedynie ustalić, czy w obowiązującym prawie kanadyjskim istnieją podstawy do ścigania weteranów Waffen-SS za zbrodnie wojenne. Wąskie skupienie się na członkach Waffen-SS było celowe ze strony establishmentu politycznego, który chciał uniknąć szerzej zakrojonych pytań, które ujawniłyby, w jaki sposób Kanada stała się bezpieczną przystanią dla nazistów z Niemiec i ich kolaborantów z całej Europy Wschodniej.
Ponadto Deschenes miał tylko 11 miesięcy na zebranie dowodów. Komisja przyznała oficjalny status dwóm organizacjom występującym w imieniu ukraińskich zbrodniarzy wojennych: UCC i Bractwu 1 Dywizji Galizien Ukraińskiej Armii Narodowej, organizacji weteranów dywizji Galizien, znanej również jako 14 Dywizja Grenadierów Waffen-SS. Oficjalny status oznaczał, że organizacje te mogły przesłuchiwać świadków i agresywnie naciskać na wykluczenie dowodów z postępowania.
UCC dołożyła wszelkich starań, aby zdyskredytować pracę komisji, w tym potępiając ją jako sowiecki spisek. Utworzyła Komisję Wolności Obywatelskich (CLC), aby wpływać na relacje mediów z dochodzenia i wywierać presję na rząd. Kierowany przez Savarina Kanadyjski Instytut Studiów Ukraińskich na Uniwersytecie Alberty zorganizował „konferencje akademickie”, aby potępić komisję Deschenesa.
Warunki dopuszczenia dowodów ze Związku Radzieckiego i Polski, gdzie mieszkała zdecydowana większość naocznych świadków zbrodni dywizji Galizien i Waffen-SS jako całości, zostały ustawione absurdalnie wysoko pod presją UCC. Kampania ta była motywowana instynktem samozachowawczym. Przedstawienie dowodów ze Związku Sowieckiego obnażyłoby nie tylko zbrodnie wojenne Waffen-SS, ale także OUN i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), którą dowodziło banderowskie skrzydło OUN. Starannie kultywowany wizerunek UPA, która bohatersko walczyła przeciwko „obu stronom”, tj. Związkowi Radzieckiemu i nazistom, zostałby zburzony. Deschenes mógłby nawet zostać zmuszony do poszerzenia swojego śledztwa o zbrodnie wojenne popełnione przez członków OUN i UPA podczas ich udziału w nazistowskiej policji pomocniczej na wcześniejszym etapie wojny. To właśnie w tym okresie, który nastąpił po nazistowskiej inwazji na Związek Radziecki w czerwcu 1941 r., ale przed utworzeniem dywizji Galizien wiosną 1943 r., ukraińscy nacjonaliści byli najbardziej bezpośrednio zaangażowani w Holokaust, chociaż UPA przeprowadziła znaczące masakry zarówno Żydów, jak i Polaków.
W rzeczywistości sam Deschenes interweniował, aby wykluczyć taki wynik. Kiedy latem 1986 roku Związek Radziecki, ku zaskoczeniu ukraińsko-kanadyjskich nacjonalistów, przystał na rygorystyczne warunki przedstawienia dowodów komisji, Deschenes oświadczył, że „nie ma czasu” na ich rozpatrzenie. Wkrótce potem Deschenes zakończył postępowanie i wydał raport komisji.
Ścisła koordynacja między UCC a rządem została podkreślona przez los Johna Sopinki, głównego doradcy prawnego UCC przed komisją. To właśnie Sopinka najsilniej lobbował za zablokowaniem sowieckich dowodów, w tym stosując taktykę opóźniania, aby wykorzystać ścisłe 11-miesięczne ramy czasowe komisji na zebranie dowodów. Wkrótce po zakończeniu prac komisji Sopinka został powołany do Sądu Najwyższego Kanady, mimo że nigdy wcześniej nie zasiadał w ławie sędziowskiej.
Wnioski komisji i następstwa
Wnioski zawarte w raporcie Komisji Deschenesa nie mogłyby lepiej pasować do skrajnie prawicowych ukraińskich nacjonalistów, gdyby sami je napisali. Lecąc w obliczu prawa międzynarodowego, w tym orzeczeń wydanych w procesie norymberskim, komisja uniewinniła dywizję Galizien zbiorowo i indywidualnie. Deschenes wykorzystał technikę prawną, aby orzec, że członkowie Dywizji Waffen-SS Galizien„nie powinni być oskarżeni jako grupa”. Kanada nie podpisała porozumienia londyńskiego, które stanowiło podstawę dla trybunałów norymberskich. W związku z tym, orzekł Deschenes, w prawie kanadyjskim nie było podstaw do zastosowania się do orzeczenia norymberskiego, które uznało Waffen-SS za organizację przestępczą jako całość, a tym samym uczyniło samo członkostwo w jej szeregach zbrodnią wojenną.
Komisja poszła jednak jeszcze dalej. Uznała wszystkich członków dywizji Galizien za „niewinnych” jakichkolwiek zbrodni wojennych, ponieważ zostali oni „indywidualnie sprawdzeni pod kątem bezpieczeństwa przed przyjęciem do Kanady”. Stwierdzenie to było nie mniej skandaliczne niż zignorowanie przez komisję procesu norymberskiego. Sam zakres kompetencji Komisji Deschenesa uniemożliwił jej ponowne zbadanie decyzji poprzednich kanadyjskich rządów. Jednak właśnie decyzje tych rządów o przyjęciu tysięcy członków Waffen-SS zostały przytoczone jako „dowód” na to, że osoby te nie były winne zbrodni wojennych! Poprzednie decyzje rządu kanadyjskiego zostały a priori uznane za uzasadnione, po prostu dlatego, że były decyzjami rządu kanadyjskiego.
Łatwo zrozumieć, dlaczego to sponsorowane przez państwo tuszowanie zostało przywołane przez ukraińskich nacjonalistów i ich apologetów w politycznym establishmencie i mediach, aby zdementować ich zmowę z nazistami i udział w najgorszych zbrodniach wojennych w historii ludzkości.
W zakresie, w jakim jakakolwiek krytyka Komisji Deschenesa pojawiła się ze strony kanadyjskiego establishmentu, chodzi o to, że część pracy Komisji, oddzielna dokumentacja zawierająca listę setek nazwisk podejrzanych o nazistowskie zbrodnie wojenne mieszkających w Kanadzie, powinna zostać upubliczniona. Lista ta, zawierająca nazwiska kilkudziesięciu osób, które Komisja zaleciła ścigać za zbrodnie wojenne, została utajniona w 1986 r., kiedy opublikowano raport Komisji.
Podczas gdy takie żądania są całkowicie uzasadnione i mogą pomóc w ujawnieniu nazistowskich zbrodniarzy wojennych, dokładne rozliczenie zakresu współudziału kanadyjskiego imperializmu w ukrywaniu nazistowskich kolaborantów po II wojnie światowej wymaga znacznie szerszego dochodzenia. Ogromne ilości dodatkowych dowodów stały się dostępne od czasu śledztwa Deschenesa wskutek stalinowskiego rozwiązania Związku Radzieckiego, które otworzyło obszerne archiwa historyczne.
Co więcej, komisja nawet nie poruszyła kwestii zaangażowania członków OUN i UPA w zbrodnie wojenne, w tym gdy służyli oni w jednostkach wojskowo-policyjnych wspierających inwazję nazistów na Związek Radziecki w czerwcu 1941 roku. Zaplanowana z wyprzedzeniem wojna eksterminacyjna, która toczyła się przez kolejne miesiące, obejmowała krwawy pogrom ludności żydowskiej we Lwowie, zainicjowany i prowadzony przez ukraińskich nacjonalistów na przełomie czerwca i lipca 1941 roku.
Determinacja kanadyjskiej elity rządzącej, by uniknąć jakiegokolwiek badania tego epizodu i niezliczonych innych aspektów rozległej współpracy OUN z nazistami, była motywowana historycznymi i współczesnymi względami politycznymi. Bliski sojusz między kanadyjskim imperializmem a ukraińską skrajną prawicą został opracowany jako kluczowy element antykomunistycznej zimnowojennej agendy Ottawy w okresie powojennym, która była nierozerwalnie związana z wojskowo-strategicznym partnerstwem z Waszyngtonem. Amerykański imperializm prowadził zimną wojnę jako krucjatę na rzecz amerykańskiej imperialistycznej hegemonii na całym świecie, którą realizował poprzez prowadzenie krwawych wojen i sponsorowanie brutalnych przewrotów wojskowych w kolejnych krajach. Podczas gdy na skrajnie prawicowych nacjonalistach można było polegać w kwestii wspierania tych agresywnych operacji wojskowych, pełnili oni również kluczową funkcję w polityce wewnętrznej. W szczególności byli nazistowscy kolaboranci wśród ukraińskich nacjonalistów byli kluczem do wysiłków kanadyjskiej elity rządzącej w celu oczyszczenia i nadzorowania ruchu robotniczego. Podczas gdy przed II wojną światową kanadyjska diaspora ukraińska była bastionem lewicowej, socjalistycznej polityki, era powojenna była świadkiem gwałtownej transformacji, gdy sponsorowany przez państwo UCC i powiązane organizacje szerzyły zimnowojenną imperialistyczną propagandę i wspierały kanadyjskie związki zawodowe w wyraźnym przyjęciu prawicowego antykomunizmu.
Gdy lata 80. zbliżały się do końca, przedstawiciele kanadyjskiego imperializmu przygotowywali się do przesunięcia swoich skrajnie prawicowych ukraińsko-kanadyjskich nacjonalistycznych sojuszników z powrotem do ojczyzny ich przodków, gdzie stalinowskie dążenie do przywrócenia kapitalizmu poprzez rozwiązanie Związku Radzieckiego otwierało nowe możliwości wprowadzenia Ukrainy pod dominację zachodniego imperializmu. Ci polityczni potomkowie nazistowskich kolaborantów okazali się kluczową siłą we wstrzykiwaniu wściekłego antykomunistycznego i antyrosyjskiego nacjonalizmu ukraińskiego w ludność, kładąc ideologiczne podwaliny pod nowo „niezależne” ukraińskie państwo kapitalistyczne.
Ponad trzy dekady później, w warunkach, w których kanadyjski imperializm odgrywa główną rolę w prowadzonej przez USA wojnie z Rosją, fakt, że Komisja Deschenesa jest wykorzystywana przez podżegaczy wojennych do ukrywania zbrodni wojennych popełnionych przez członków Waffen-SS, takich jak Jarosław Hunka, podkreśla, że było to wybielanie. Podczas gdy wielkie mocarstwa angażują się w kolejny podział świata, elita rządząca jest zdeterminowana, aby zrehabilitować nazistowskich kolaborantów, dokonując zbrodni wojennych na nie mniej przerażającą skalę niż te popełnione w pierwszych czterech dekadach ubiegłego wieku. Jest to wyraźnie widoczne w bliskiej współpracy Ottawy i Waszyngtonu ze skrajnie prawicowym reżimem w Kijowie, w tym we wspieraniu grup takich jak Batalion Azow i partia Swoboda, które wywodzą się z nazistowskiej kolaboracyjnej OUN.
Polityka ta ilustruje, jak groteskowe jest to, że establishment polityczny i kapitalistyczne media oczerniają protesty przeciwko trwającemu wspieranemu przez imperialistów ludobójstwu Palestyńczyków przez państwo izraelskie jako „antysemickie”. Robią to, pracując ramię w ramię z politycznymi potomkami sił zaangażowanych w Holokaust europejskich Żydów.
Jak napisała World Socialist Web Site, kończąc serię „Faszystowscy przyjaciele kanadyjskiego imperializmu” w maju 2022 r., „Głównym powodem, dla którego klasy rządzące imperialistycznych mocarstw wysuwają skrajnie prawicowe i faszystowskie siły, jest ich śmiertelny strach przed rosnącym globalnym zrywem klasy robotniczej. Po dziesięcioleciach tłumienia walki klasowej przez związki zawodowe i establishmentowe partie „lewicowe”, ludzie pracy w każdym kraju są zmuszani do walki przez niemożliwe warunki życia stworzone przez eksplodującą inflację, bezprecedensowe nierówności społeczne, masowe infekcje i śmierć podczas pandemii oraz perspektywę bycia zamienionym w mięso armatnie dla geostrategicznych interesów rządzącej elity. Ujawnienie przed masami pracującymi politycznych i ideologicznych powiązań między straszliwymi zbrodniami popełnionymi przez imperialistów w pierwszej połowie XX wieku a odrodzeniem podobnych metod represji i grabieży ma kluczowe znaczenie dla przekształcenia tych początkowych przejawów gniewu klasy robotniczej w świadomy ruch polityczny przeciwko kapitalizmowi.”