W niedzielę wieczorem Elon Musk, dyrektor generalny Tesli i trzeci najbogatszy człowiek na świecie, ogłosił redukcję dziesięciu procent globalnej siły roboczej fabryki pojazdów elektrycznych. Tesla zatrudnia 140 000 robotników na całym świecie, co oznacza, że pracę straci co najmniej 14 000 osób.
Jak poinformował w poniedziałek Handelsblatt, nie ma jeszcze konkretnych danych dotyczących gigafabryki Tesli w Grünheide, na wschód od Berlina, ale oczekuje się, że 3000 miejsc pracy zostanie zlikwidowanych.
„Przygotowując firmę do kolejnej fazy wzrostu, niezwykle ważne jest, aby dokonać przeglądu każdego aspektu firmy pod kątem redukcji kosztów i poprawy produktywności” — napisał Musk w liście do swoich robotników. Nie ma nic, czego nienawidziłby bardziej, ale należy to zrobić, aby firma „weszła w kolejny cykl wzrostu szczupła, innowacyjna i głodna”.
Dla tego miliardera wyzyskiwacza, który zbił fortunę na spekulacjach akcjami i kryptowalutami, mówienie robotnikom, że ich miejsca pracy muszą zostać poświęcone dla „wydajności”, jest bezgraniczną hipokryzją. Musk i inni superbogaci, których bogactwo gwałtownie wzrosło od wybuchu pandemii, są żywym ucieleśnieniem zdecydowanie największego marnotrawstwa zasobów społecznych na naszej planecie.
Zgromadzony majątek w wysokości 187 miliardów dolarów, który Musk osobiście kontroluje, jest większy niż produkt krajowy brutto całych państw takich jak Kuwejt czy Węgry. Musk rządzi swoimi firmami Tesla, SpaceX i Twitter/X jak osobistymi księstwami, a X służy również jako rzecznik jego skrajnie prawicowych poglądów.
Jego firmy dość regularnie przeprowadzają masowe zwolnienia. Na przykład Tesla zwolniła dziesięć procent swoich pracowników biurowych w 2022 roku, a tysiące pracowników Twittera straciło pracę niemal natychmiast po przejęciu platformy mediów społecznościowych przez Muska.
Wiele zwolnień w Tesli rozpoczęło się natychmiast w poniedziałek rano. Według Business Insider, robotnicy w jednej z fabryk w Nevadzie czekali dwie godziny przed zegarem czasu pracy, podczas gdy kierownictwo sortowało zwolnionych robotników z tłumu. Innym powiedziano, że jeśli ich identyfikatory zakładowe przestaną działać, zostaną zwolnieni.
W oczach Muska i jego akcjonariuszy Tesla jest mniej producentem samochodów niż obiektem spekulacyjnym. Chociaż firma odpowiada za mniej niż dwa procent globalnej sprzedaży samochodów, jej kapitalizacja rynkowa wynosi ponad 510 miliardów dolarów, czyli więcej niż jakiejkolwiek innej firmy motoryzacyjnej. Jednak w ubiegłym roku sprzedaż firmy spadła do 1,8 miliona po raz pierwszy od 2020 roku, a jej ogromnie zawyżona wartość giełdowa spadła o około połowę od szczytu wynoszącego ponad bilion dolarów.
Globalne ataki na miejsca pracy
Zwolnienia wynikają nie tylko z nadmiernej chciwości Elona Muska i jego akcjonariuszy. Są one częścią ogólnego ataku na miejsca pracy w sektorach przemysłowych na całym świecie. Siłami napędowymi są administracja Bidena, amerykańska Rezerwa Federalna i ich odpowiedniki w innych krajach. Wykorzystują oni wysokie stopy procentowe, niskie płace uzgodnione przez związki zawodowe i nowe technologie oszczędzające pracę jako broń do zmiażdżenia rosnącego oporu klasy robotniczej poprzez masowe bezrobocie.
Celem jest nie tylko zwiększenie zysków korporacji, ale także uwolnienie funduszy na wojny, takie jak stale eskalujące konflikty na Ukrainie i Bliskim Wschodzie, a także zaawansowane plany wojenne przeciwko Chinom. Waszyngton postrzega globalny rynek pojazdów elektrycznych w szczególności jako ważne pole bitwy w walce z Chinami, które obecnie mają przewagę nad swoimi zachodnimi konkurentami. Chiński producent samochodów BYD wyprzedził Teslę jako największego na świecie producenta pojazdów elektrycznych na początku roku. Bez Tesli, zdecydowanie największego amerykańskiego producenta pojazdów elektrycznych, USA byłyby prawdopodobnie znacznie dalej w tyle.
Ta sama technologia mogłaby i powinna zostać wykorzystana do zmniejszenia obciążenia pracą, zwiększenia płac i odbudowy niszczejącej infrastruktury społecznej. Fakt, że rozwój naukowy w kapitalistycznym systemie zysku zamiast tego służy zwiększeniu wyzysku i nierówności, podkreśla całkowicie irracjonalną i przestarzałą naturę tego systemu gospodarczego.
Wcześniej w tym miesiącu raport firmy konsultingowej Challenger, Gray & Christmas stwierdził, że amerykańskie firmy ogłosiły więcej zwolnień w marcu niż w jakimkolwiek innym miesiącu od początku 2023 r. W marcu ogłoszono ponad 90 000 redukcji zatrudnienia, co daje łączną liczbę w pierwszym kwartale roku do 257 254. To ponad dwa razy więcej niż w czwartym kwartale 2023 roku.
Największe redukcje etatów miały miejsce w sektorze technologicznym, który obecnie również przewodzi masakrze miejsc pracy. Firmy zwalniają stosunkowo dobrze opłacanych pracowników i coraz częściej wykorzystują sztuczną inteligencję. Na czwartym i piątym miejscu znalazły się branże transportowa i produkcyjna z odpowiednio 15 746 i 9 214 zwolnieniami, co stanowi wzrost o 483 i 726 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
Jednocześnie media biznesowe chwalą się, że „wielka rezygnacja dobiegła końca”. Rozumieją przez to wąskie gardła na rynku pracy i skromny wzrost płac od 2021 r., które zachęciły robotników do strajków.
Pojazdy elektryczne i sztuczna inteligencja w przemyśle motoryzacyjnym
Branża motoryzacyjna jest centralnym punktem eliminacji miejsc pracy. Setki tysięcy miejsc pracy może zostać zlikwidowanych na całym świecie w ciągu najbliższych kilku lat, ponieważ branża szybko przechodzi na pojazdy elektryczne, które mogą być budowane przy mniejszym nakładzie pracy, i wprowadza nowe technologie automatyzacji. Tysiące miejsc pracy zostało już w tym roku zlikwidowanych w amerykańskim przemyśle motoryzacyjnym, w tym 200 robotników tymczasowych w Stellantis w Detroit tydzień temu.
Detroit News opublikował niedawno artykuł na pierwszej stronie, poświęcony kompleksowemu spojrzeniu na wpływ nowej technologii automatyzacji, która jest również wprowadzana w branży. Napisano w nim: „Według International Federation of Robotics [Międzynarodowa Federacja Robotyki], globalny przemysł motoryzacyjny zainstalował 135 000 nowych robotów przemysłowych w 2022 r. [...] Jedyną branżą, która wdrożyła więcej, był sektor elektroniczny”.
W artykule opisano nowe środki automatyzacji, które General Motors wprowadza w swoim zakładzie produkcyjnym w Fort Wayne, co doprowadziło do utraty 30 miejsc pracy, a także automatyzacji w magazynach części. W artykule napisano: „Ale to tylko przedsmak tego, co ma nadejść, według kadry kierowniczej i innych ekspertów branżowych”. Detroit News wspomniał o nowej fabryce koreańskiego producenta samochodów Hyundai w Singapurze, gdzie „około 50 procent wszystkich zadań jest wykonywanych przez 200 robotów pracujących obok ludzi”.
Rola biurokracji związkowej
Podczas gdy Tesla nie zezwala na związki zawodowe w USA, związek United Auto Workers (UAW) odegrał kluczową rolę w masowych redukcjach zatrudnienia w przemyśle motoryzacyjnym, które nastąpiły po nieskutecznym „strajku na stojąco” jesienią ubiegłego roku i nowym układzie zbiorowym pracy, który nie zawiera żadnych zabezpieczeń przed redukcjami zatrudnienia.
Zgodnie z artykułem Detroit News, jedynym wymogiem dotyczącym automatyzacji w nowym układzie zbiorowym pracy jest to, że firma „musi powiadomić lokalny związek zawodowy o wprowadzeniu ,nowej lub zaawansowanej technologii’, aby umożliwić ,znaczącą dyskusję na temat jej wpływu’. Jeśli pojawią się nierozwiązane kwestie, układ zbiorowy przewiduje procedurę składania zażaleń”.
Podczas gdy UAW milczy na temat masowej utraty miejsc pracy, którą w rzeczywistości pomaga przeprowadzić, gwiazda przewodniczącego UAW Faina rośnie. Regularnie pojawia się u boku Joe Bidena, w tym w jego orędziu o stanie państwa w zeszłym miesiącu, a w zeszłym tygodniu na oficjalnym przyjęciu w Białym Domu dla premiera Japonii. Pokazuje to, że klasa panująca przywiązuje największą wagę polityczną do usług biurokracji związkowej w dyscyplinowaniu klasy robotniczej.
Jest to funkcja biurokracji związkowej w każdej branży. UPS ogłosił plany redukcji ponad 12 000 miejsc pracy od czasu, gdy związek Teamsters zorganizował podobną wyprzedaż w zeszłym roku. Niedawno firma ogłosiła plany zamknięcia ponad 200 oddziałów i, jak powiedziała prezes Carol Tomé, „zautomatyzowania wszystkiego”. Jednocześnie w tym roku Teamsters zaprosili zarówno Bidena, jak i Donalda Trumpa do „debaty kandydatów” w siedzibie związku.
Rośnie opór wobec likwidacji miejsc pracy. Jednak robotnicy na całym świecie walczą nie tylko z agresywnym kierownictwem, ale także ze skorumpowanymi, przyjaznymi firmom związkami zawodowymi. Właśnie dlatego tworzenie niezależnych komitetów działania nabiera ogromnego znaczenia, aby przełamać kontrolę aparatów związkowych i rozwinąć wielką siłę robotników samochodowych.
W amerykańskim przemyśle motoryzacyjnym w zakładach na Środkowym Zachodzie powstały już komitety działania. Komitet zwolnionych robotników Stellantis zorganizował niedawno wiec protestacyjny przed siedzibą UAW w centrum Detroit.
Główną kwestią poruszaną w tej walce jest kontrola nad rosnącą automatyzacją i wykorzystaniem nowoczesnych technologii. Ta modernizacja produkcji może być wykorzystana w postępowy sposób tylko wtedy, gdy zostanie wyrwana spod kontroli kapitalistycznej oligarchii i oddana pod kontrolę robotników.
Komitet Działań Robotników UPS niedawno oświadczył:
W miejscach pracy należy stworzyć dwuwładzę, z komitetami nadzorującymi wszystkie aspekty działalności, w tym produkcję, zdrowie i bezpieczeństwo. Rzekomemu „prawu” UPS do robienia tego, co mu się podoba, uznawanemu przez Teamsters za święte, musi przeciwstawić się nasza wola ochrony miejsc pracy i naszych źródeł utrzymania.
Bez wątpienia UPS odrzuciłoby nasze żądania jako „nieopłacalne” i twierdziło, że ich wdrożenie zniweczyłoby cel nowej technologii, jakim jest obniżenie kosztów i zwiększenie zysków.
Ale kwestie, które mają znaczenie, nie mogą być określane przez interesy garstki oligarchów i konglomeratów z Wall Street, które kontrolują UPS i inne korporacje. Jeśli nie potrafią wykorzystać najnowszych osiągnięć do poprawy naszego życia, a jedynie do jego pogorszenia w celu wzbogacenia się, nie mają prawa kontrolować tych filarów gospodarki.