Wraz z nowelizacją prawa pocztowego, rząd przygotowuje masowe pogorszenie warunków pracy. Ale protest gwizdkowy Verdi w przyszły poniedziałek nie posłuży do odparcia tych ataków. Związek od dawna pracuje za kulisami, aby przeforsować restrukturyzację w ścisłej współpracy z zarządem poczty. Udowodnił to już w lutym, kiedy zablokował strajk pocztowców, a następnie narzucił robotnikom poważne realne obniżki płac.
Ustawa o poczcie reguluje warunki ramowe sektora pocztowego i paczkowego w Niemczech. Mogłaby ona na przykład ustanowić minimalne standardy w odniesieniu do wynagrodzeń i warunków pracy dla wszystkich licencjonowanych firm, a tym samym położyć kres skandalicznym warunkom wyzysku, w szczególności w zakresie dostarczania paczek. W ten sposób można by ustalić niższe godziny pracy, wyższe płace minimalne i maksymalne wagi paczek dla obsługi jednoosobowej, do których wszystkie firmy musiałyby się stosować. W tym celu należałoby również wprowadzić wymóg licencjonowania firm w sektorze paczek, który jak dotąd istnieje tylko w przypadku listów.
Ale rząd planuje dokładnie odwrotnie. Chce wykorzystać transformację do cyfryzacji i od listu do paczki, aby uchylić ostatnie przepisy i zintensyfikować eksploatację. Nie ma jeszcze projektu ustawy, ale już w kluczowych punktach ze stycznia tego roku Ministerstwo Gospodarki stwierdziło, że wymóg licencjonowania w sektorze listów utrudnia „dostęp do rynku dostawcom usług listowych“. Intencją jest ustanowienie jednolitej procedury cyfrowej i „zmniejszenie niepotrzebnych barier wejścia na rynek“. Ponadto „konkurencja ma zostać wzmocniona“ również w sektorze przesyłek listowych, w szczególności w przypadku małych przesyłek.
To, co oznacza deregulacja, można zobaczyć na przykładzie dostarczania paczek. Bez żadnych regulacji robotnicy podwykonawców i podwykonawców są wykorzystywani do granic możliwości. Praca na akord, bez płacy minimalnej czy zasiłku chorobowego, a także osobista odpowiedzialność w razie wypadków czy naruszeń przepisów parkingowych są wszechobecne. Wielu zatrudnionych jest zmuszanych do pracy w nadgodzinach, co rujnuje ich zdrowie. Te kryminalne warunki pracy mają teraz zostać jeszcze bardziej rozszerzone.
Kiedy Verdi narzeka na te warunki pracy, jest to czysta hipokryzja. Rady zakładowe i funkcjonariusze związku byli zaangażowani w prywatyzację i deregulację od samego początku i sami wiele na tym zarobili. W samej radzie nadzorczej Poczty zasiada dziesięciu przedstawicieli Verdi, którzy za swoją pracę otrzymują ponad milion euro rocznie.
Verdi kontynuuje teraz tę politykę. Wezwał do demonstracji w poniedziałek tylko robotników Poczty — a nie innych firm logistycznych — a także bardzo ściśle koordynował protest z zarządem. Żądania związku są zasadniczo zgodne z linią zarządu. Krytyka nie koncentruje się na katastrofalnych warunkach pracy, ale na zagrożeniu dla przewagi konkurencyjnej Poczty. Verdi sprzeciwia się większej przejrzystości w ustalaniu cen przez pocztę i ograniczeniom dla podwykonawców pocztowych, na przykład w zakresie konsolidacji.
Verdi uzasadnia to tym, że poczta zapewnia miejsca pracy objęte umowami zbiorowymi, a zatem może pobierać wyższe ceny. W rzeczywistości każde dodatkowo zarobione euro trafia do kieszeni inwestorów. W minionym roku obrotowym Poczta odnotowała rekordowy zysk (EBIT) w wysokości 8,4 mld euro.
Zysk ten jest wypracowywany na plecach robotników. W żadnej innej niemieckiej firmie różnica między wynagrodzeniami menedżerów a średnim dochodem nie jest tak duża jak w Deutsche Post. Już pięć lat temu szef poczty Frank Appel zarobił 232 razy więcej niż przeciętny robotnik pocztowy, który z pensją początkową w wysokości 2500 euro otrzymuje tylko 61 procent średniego wynagrodzenia robotników pełnoetatowych w Niemczech — i to przy stale rosnącym obciążeniu pracą.
Verdi wymusza te wyzyskujące warunki na robotnikach. Kiedy w lutym pocztowcy zagłosowali większością 86 procent za akcją strajkową i przeciwko układowi zbiorowemu, który oznaczał poważne cięcia płac, biurokraci związkowi zignorowali to głosowanie i ponownie poddali pod głosowanie cięcia płac z pewnymi kosmetycznymi zmianami. Rezultatem jest sytuacja niemal nie do zniesienia dla robotników pocztowych.
Ten rabunek płac i dalsze pogorszenie sytuacji, które jest obecnie planowane w związku z ustawą o poczcie, są częścią kompleksowych ataków na wszystkich robotników. W sektorze publicznym i w przemyśle metalurgicznym również zawarto ugody znacznie poniżej wzrostu cen konsumpcyjnych. W przemyśle samochodowym zwrot w kierunku e-mobilności jest wykorzystywany jako pretekst do zniszczenia dziesiątek tysięcy miejsc pracy objętych umowami zbiorowymi.
Ponadto, mamy do czynienia z najpoważniejszymi cięciami w służbie zdrowia, edukacji i mieszkalnictwie w historii Republiki Federalnej. Budżety w tych obszarach są obcinane, aby można było sfinansować horrendalny wzrost zbrojeń i wojnę zastępczą przeciwko Rosji na Ukrainie. Wojnie zewnętrznej towarzyszy wojna wewnętrzna. Verdi wyraźnie poparło ten kierunek wojny na swoim kongresie we wrześniu i dało jasno do zrozumienia, że w pełni popiera ataki rządu.
Aby powstrzymać nowelizację ustawy o poczcie i wyegzekwować prawa wszystkich robotników logistycznych, robotnicy pocztowi i wszystkie inne firmy logistyczne muszą zjednoczyć się w komitetach działania niezależnych od związków zawodowych. Takie komitety są zobowiązane wobec szeregowych robotników i muszą wziąć walkę z nieludzkimi warunkami pracy w swoje ręce. Wzywamy wszystkich robotników logistyki do przyłączenia się do Komitetu Akcji Post. Napisz Whatsapp na +491633378340 i zarejestruj się pod tym artykułem.
To właśnie w dziedzinie logistyki potrzeby robotników i samych klientów są nie do pogodzenia z kapitalistyczną zasadą zysku. Podczas gdy wydajna logistyka wymaga kompleksowej infrastruktury i możliwie największego planowania, rynek pocztowy jest podzielony na niezliczone pojedyncze firmy, które kompensują wynikającą z tego nieefektywność poprzez jeszcze brutalniejsze wykorzystywanie robotników. Coraz więcej doręczycieli dzwoni do tych samych drzwi tego samego dnia i pracuje w coraz bardziej niepewnych warunkach.
Racjonalne planowanie wymaga wywłaszczenia wielkich korporacji logistycznych i ich demokratycznej kontroli przez robotników. Tylko wtedy, gdy władza banków i korporacji zostanie złamana, potrzeby ludzi mogą znaleźć się w centrum uwagi i tylko wtedy można powstrzymać rozwój wojny i zapobiec katastrofie. Socjalistyczna Partia Równości walczy o tę socjalistyczną perspektywę w wyborach europejskich. Podpisz teraz, aby wesprzeć nasze poparcie wyborcze.