Artykuł ten został opublikowany 26 czerwca na anglojęzycznej stronie internetowej WSWS
24 czerwca 2023 r. przypada pierwsza rocznica orzeczenia Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, które zniosło prawo do aborcji po 50 latach obowiązywania konstytucji od wyroku w sprawie Roe v. Wade. World Socialist Web Site przypisała temu reakcyjnemu orzeczeniu daleko idące znaczenie. WSWS pisała o decyzji w sprawie Dobbs v. Jackson Women's Health Organisation, która została podjęta głosami pięciu niewybranych sędziów rok temu:
Po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych Sąd Najwyższy odrzucił fundamentalne prawo konstytucyjne, które jest uznawane i popierane przez przytłaczającą większość populacji tego kraju.... W co najmniej 21 stanach USA o łącznej populacji 135 milionów ludzi aborcja jest obecnie lub wkrótce będzie nielegalna. Dla zdecydowanej większości pracujących kobiet podróż do stanów przybrzeżnych, w których aborcja pozostaje legalna, nie jest opcją..... Wielu umrze w wyniku nieudanych procedur medycznych na podwórkach.... Decyzja Sądu Najwyższego jest pierwszym strzałem w historycznie bezprecedensowym ataku klasy rządzącej na wszystkie demokratyczne prawa.
Ocena ta została w pełni potwierdzona. Już w pierwszym roku obowiązywania orzeczenie to wywarło druzgocący wpływ na zdrowie i standard życia milionów kobiet i ich rodzin, zwłaszcza tych pochodzących z klasy robotniczej i ubogich środowisk. Jedna czwarta wszystkich kobiet w wieku rozrodczym w USA mieszka obecnie w stanach, w których aborcja jest całkowicie zakazana lub dozwolona tylko przez pierwsze sześć tygodni.
Co najmniej 25 stanów całkowicie zakazało aborcji lub nałożyło na nie restrykcyjne warunki. Na Środkowym Zachodzie i Południu, czyli w biedniejszych stanach USA, aborcja stała się praktycznie niemożliwa. Jedynie w Illinois lub Wirginii dotknięte kobiety mogą znaleźć pomoc. Na takie wyjazdy może sobie pozwolić wyższa klasa średnia, czyli baza Partii Demokratycznej. Dla większości kobiet z klasy robotniczej są one niemożliwe ze względu na koszty i ograniczenia czasowe. Dziesiątki klinik zostało zamkniętych, a czas oczekiwania wzrósł z jednego lub dwóch dni do trzech tygodni, zagrażając zdrowiu i życiu pacjentek.
Liczne badania pokazują, że kobiety, które chcą przerwać ciążę i są odrzucane, ponoszą długoterminowe szkody ekonomiczne, społeczne i psychologiczne. Sytuację pogarszają także inne czynniki: cięcia w publicznym ubezpieczeniu zdrowotnym Medicaid i znaczkach żywnościowych, zbliżające się wznowienie spłat pożyczek studenckich w ramach pułapu zadłużenia, na który prezydent Biden zgodził się z Republikanami, oraz uchylenie stanu wyjątkowego związanego z koronawirusem.
Think tank „Center for American Progress” poinformował w sierpniu ubiegłego roku, że całkowity zakaz aborcji może zwiększyć liczbę zgonów wśród kobiet w ciąży nawet o 24 procent. Powołuje się przy tym na badania, według których stany nakładające większe ograniczenia na prawo do aborcji mają o 7 procent wyższy wskaźnik śmiertelności wśród kobiet w ciąży niż stany z mniejszymi ograniczeniami.
Grupa badawcza „Advancing New Standards in Reproductive Health” (ANSIRH) na Uniwersytecie Kalifornijskim opracowała badanie dotyczące wpływu niechcianych ciąż, które pokazuje, że kobiety dotknięte ciążą są bardziej narażone na poważne komplikacje, a nawet śmierć pod koniec ciąży. Trudniej jest im wydostać się z krzywdzących związków, cierpią z powodu niepokoju i zwątpienia w siebie, a także mają problemy zdrowotne, takie jak przewlekły ból i wysokie ciśnienie krwi przez wiele lat po ciąży.
Badanie pokazuje ponadto, że odmowa przerwania ciąży ma poważne konsekwencje dla niechcianych dzieci, a także dla innych dzieci w rodzinie.
Decyzja Sądu Najwyższego była bezprawna i nielegalna. Orzeczenie to było wynikiem spisku wspieranego przez faszystowskich miliarderów w celu zapełnienia sądów skrajnie prawicowymi fanatykami i ideologami. Siły te działają za pośrednictwem grup takich jak „Federalist Society” i głównych korporacji medialnych. Większość sędziów została mianowana przez prezydentów, którzy nie otrzymali większości w głosowaniu powszechnym.
Antydemokratyczny charakter sądu i całego systemu politycznego podkreśla fakt, że powszechne poparcie dla prawa do aborcji, które w momencie wydania skandalicznego orzeczenia wynosiło znacznie ponad 60 procent, wzrosło od tego czasu do rekordowego poziomu. Nie znajduje to jednak odzwierciedlenia w polityce rządu.
Sąd Najwyższy stracił już resztki legitymacji w 2000 r., kiedy wstrzymał ponowne przeliczenie głosów na Florydzie w wyborach prezydenckich w tym roku, czyniąc tym samym przegranego George'a W. Busha prezydentem. Partia Demokratyczna i jej kandydat Al Gore zaakceptowali to oszustwo wyborcze bez walki z nim.
Jeden z odpowiedzialnych za to sędziów, Clarence Thomas, argumentował teraz w związku z uchyleniem prawa do aborcji, że inne precedensy ustanawiające i chroniące podstawowe prawa demokratyczne również powinny zostać poddane próbie. Obejmują one prawo do antykoncepcji, prawo do obrońcy z urzędu, prawo do małżeństwa dla partnerów tej samej płci, zakaz rasistowskich przepisów przeciwko małżeństwom mieszanym oraz zakaz obowiązkowej modlitwy w szkołach publicznych. Logika tego stanowiska prowadzi do zakwestionowania orzeczenia w sprawie Brown v. Board of Education, które zakazało segregacji rasowej w systemie szkolnictwa.
Trzech sędziów, którzy głosowali z większością (Gorsuch, Kavanaugh i Barrett) zostało mianowanych przez byłego prezydenta Donalda Trumpa. Wraz z pozostałymi dwoma (Alito i Thomasem) Trump spiskował w celu zorganizowania próby zamachu stanu w dniu 6 stycznia 2021 r., aby utrzymać się przy władzy i ustanowić dyktaturę, wbrew wynikowi wyborów prezydenckich w 2020 roku.
Atak na prawa aborcyjne został jeszcze bardziej zintensyfikowany po orzeczeniu w sprawie Dobbs. W Teksasie sędzia nominowany przez Trumpa chciał w kwietniu uznać aborcję farmakologiczną za nielegalną, mimo że pigułka, o której mowa, została uznana za bezpieczną dziesiątki lat temu i jest obecnie stosowana w większości aborcji. Orzeczenie jest obecnie wstrzymane i nieuchronnie trafi do Sądu Najwyższego.
W tym miesiącu Sąd Najwyższy głosował 8 do 1 w orzeczeniu, które podważa prawo do strajku. Sędziowie Sotomayor i Kagan, którzy są blisko Partii Demokratycznej, również byli zaangażowani w tę sprawę.
W miarę jak Sąd Najwyższy wpada w amok przeciwko demokratycznym prawom, rośnie liczba rewelacji na temat szerzącej się korupcji wśród sędziów. Stowarzyszenie dziennikarzy śledczych ProPublica ujawniło, że Thomas i jego żona Virginia przyjęli w prezencie egzotyczne wakacje warte miliony dolarów. Wtrącali się również w rynek nieruchomości i przyjmowali pieniądze na czesne dla prawnuków Thomasa od republikańskiego miliardera i zwolennika Hitlera Harlana Crowa. O żadnej z tych rzeczy Thomas nie wspomniał w swoim rocznym oświadczeniu o dochodach. Chociaż Virginia Thomas była kluczowym graczem w spisku mającym na celu obalenie wyborów w 2020 roku i utrzymanie Trumpa u władzy, jej mąż odmawia wycofania się z powiązanych postępowań.
Żona prezesa Sądu Najwyższego Robertsa, a także sędzia Gorsuch i związani z Demokratami sędziowie Kagan, Breyer i Ruth Bader Ginsburg (która od tego czasu zmarła) również podobno otrzymali „prezenty” w wysokości kilku tysięcy dolarów.
W tym tygodniu ProPublica udokumentowała, że autor orzeczenia antyaborcyjnego, Alito, poleciał prywatnym odrzutowcem republikańskiego miliardera Paula Singera na wakacje wędkarskie, a następnie wycofał się z postępowania sądowego z udziałem Singera.
Odpowiedź Partii Demokratycznej jasno pokazuje, że praw demokratycznych nie da się obronić w ramach kapitalistycznego systemu dwupartyjnego. Demokratyczny klub w Izbie Reprezentantów zainscenizował absurdalny spektakl z okazji rocznego unieważnienia wyroku w sprawie Roe v. Wade. Reprezentantka Kalifornii, Barbara Lee, naigrywała się z „garstki skorumpowanych, ekstremistycznych i obłudnych sędziów”. Nie powiedziała jednak ani słowa o tym, jak przełamać dominację skrajnie prawicowych, skorumpowanych sędziów w systemie sądownictwa. Ani Biały Dom pod przewodnictwem Bidena, ani przywódcy Demokratów w Kongresie nie wezwali do impeachmentu Thomasa ani do powołania nowych sędziów. To samo dotyczy tak zwanych „postępowców”, takich jak Bernie Sanders.
Partia Demokratyczna nie troszczy się o demokratyczne prawa obywateli. Obawia się raczej, że opinia publiczna straci zaufanie do niewybieralnych i nieodpowiedzialnych sędziów, którzy przez ponad 200 lat służyli jako egzekutorzy kapitalistycznych rządów.
Atak na prawa demokratyczne jest nierozerwalnie związany z atakami na programy społeczne, skrajnymi nierównościami społecznymi i nieustannymi wojnami w USA. Klasa rządząca przygotowuje dyktaturę, ponieważ jest nie do pogodzenia z klasą robotniczą. Partia Demokratyczna nie jest przeciwna temu procesowi, ale jest jego częścią. Dlatego też stoi na czele wojny USA-Nato przeciwko Rosji na Ukrainie.
Prawo do aborcji, ustanowione przez Roe v. Wade, było nadal uważane za najważniejsze osiągnięcie amerykańskiego burżuazyjnego liberalizmu, podczas gdy wszystkie poprzednie reformy społeczne zostały już odwrócone. Jego zniesienie sprawi, że klasa robotnicza, teraz zmuszona do masowych walk, zda sobie sprawę, że musi bronić praw demokratycznych, kładąc kres kapitalistycznym rządom i wprowadzając socjalizm.